Witajcie kochane robaczki. Jeszcze tylko 4 dni do wylotu na nasze cudne wakacje. No właśnie, czasu coraz mniej, a ja nie rozstaję się z churteczkami. W niedzielę dopadło mnie jakieś przeokrutne przeziębienie. Faszeruję się przeróżnymi lekami, Mr. sewuje mi herbatki z miodem i cytrynką i można by powiedzieć, że jest troche lepiej. Podobno leczone przeziębienie trwa tydzień,a nieleczone 7 dni ;) Także daję tej chorobie jeszcze dwa dni i mówię, żegnaj.
Kolejną rzeczą, którą muszę wykonać przed każdorazową wyprawą jest... pakowanie. Coś,czego nienawidzę robić. Najchętniej wziełoby się wszystko, z drugiej str. i tak wiadomo, że wiekszości nawet się nie ubierze. Zawsze zaczynam od rzeczy, bez których się nie obejdę. Gdy mam je już w walizce, czuję się bezpiecznie, wiem wtedy, że naga chodzić nie będę. Potem rozpoczyna się proces tzw dopakowywania, czyli upychanie tych rzeczy, które ewentualnie się przydadzą. Pakowanie zostawiam sobie na weekend.
Dzisiejsze zdjęcia przedstawiają piękną scenerię, w postaci małego portu, gdzie przycumowane są przeróżne obiekty pływające. Miejsce to, oddalone jest od naszego domku zaledwie dziesięciominutowym spacerkiem. Stylizacja składa się z prawdziwie letnich kolorów - bieli, pasteli i beżu. Wiosta i lato, właśnie z tymi barwami zawsze będą mi sie kojarzyły. Bluzeczka z baskinką dobrze komponuje się z białymi spodniami. Aby urozmaicić prosty top, włożyłam naszyjnik, który ostatnio kupiłam. Dodatki to beżowe szpilki i torebeczka w tym samy kolorze. Mimo iż buty są dość wysokie, to muszę przysnać, że należą do wygodnych. Aby nadmiernie nie przeciążać tego letniego outfitu, dorzuciłam jedynie drobne bransoletki i zegarek. I co sądzicie? Czekam na wasze komentarze :)
 Photos: Daniel Kulinski |
| PEPLUM TOP / top z baskinką, HEELS / szpilki, BRACELETS / bransoletki, SUNGLASSES / okulary: NEW LOOK TROUSERS / spodnie: MISS APT BAG / torebka: Primark NECKLACE / naszyjnik: NEXT WATCH / zegarek: Sekonda |
