Wednesday 19 February 2014

Paris #01 - Dusty Pink Trousers+Cream Jumper

   
     Może powiedziecie, że to banalne, lecz stwierdzam, iż kocham Paryż! To miasto tętni życiem przez 24 godziny na dobę. Miasto mające to "coś". Miasto, w którym chcielibyście zostać na zawsze i się nim upajać. Miasto mające niezwykłą energię, która udziela się wszystkim wokół i motywuje do działania.
W Paryżu spędziliśmy tylko 4 dni, więc chcieliśmy je wykorzystać jak najlepiej. Każda godzina była niezwykle cenna, więc nie mieliśmy zamiaru marnować czasu. Codziennie, staraliśmy się zobaczyć jak najwięcej, spacerując od rana do wieczora. Dlatego też, nie zobaczycie w zapowiadanych postach, ani szpilek, ani sukienek. Każda ze stylizacji zapewniła mi dwie, najważniejsze rzeczy - komfort oraz ciepło.
      Dziś pierwszy z trzech postów ze stolicy Francji.  Pastelowa, wygodna stylizacja, a w scenerii Hotel,w którym się zatrzymaliśmy oraz przepiękne miasto. Mam na sobie kremowy, kaszmirowy sweter oraz spodnie w kolorze brudnego różu z H&M. Na szyi widnieje, wysadzany kamieniami, spory naszyjnik, który dodaje całości blichtru. Aby całodzienne chodzenie, było przyjemnością, a nie katorgą, wybrałam buty, tzw. Emu. Mają one tylu zwolenników, co przeciwników. Ja z pewnościa należę do tej pierwszej grupy, mimo iż mój Mr. przynależy do tej drugiej. Największą ich zaletą jest fakt, iż są wygodne jak kapcie! Jak dla mnie, ten argument jes silniejszy od wszystkich kontrargumentów. Mimo, że temperatura w Paryżu, oscylowała w granicach 10oC, nie zapomniałam o ciepłym płaszczu w szarym kolorze. Do tego mój ulubiony, masywny, komin oraz rękawiczki.
     Już niebawem, kolejna dawka paryskiego życia ;)


Photos by Daniel Kulinski

TROUSERS / Spodnie, JUMPER / Sweter: H&M
SHOES / Buty, TUBE SCARF / Komin: PRIMARK
COAT / Płaszcz: STRADIVARIUS
NECKLACE / Naszyjnik: eBay
BAG / Torebka: FIORELLI


   

No comments:

Post a Comment