Sunday 8 March 2015

Piercing mood


Jak wszystkim wszem i wobec wiadomo, dziś obchodzimy Dzień Kobiet! Z tegoż powodu chciałabym życzyć wszystkim czytelniczkom, wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że ósmy marca okazał się dla Was tak przyjemnym dniem, jakim był dla mnie.

W dzisiejszych czasach szukamy coraz to  nowym form ekspresji. Jedną z tych form jest zdobienie własnego ciała za pomocą kolczyków, czyli tzw piercing. Gdy przychodzi taki moment w moim życiu, że mam ochotę na zmiany, to zazwyczaj zastanawiam się nad zrobienie sobie tatuażu. Szybko jednak rezygnuje z tego pomysłu, gdyż przeraża mnie fakt, że "to na całe życie", że "to permanentne". No a taki kolczyk? Przecież zawsze można go wyjąć i udawać, że nigdy go tam nie było :) Zdecydowałam się na piercing typu SEPTUM, czyli kolczyk w przegrodzie nosowej. Drugi zaś nosi nazwę MONROE, czyli kolczyk z lewej strony, nad ustami.

No i znów przychodzę  do Was z czarno-białą propozycją. Może i dwukolorowa, ale wcale nie nudna. Typowo streetstyle'owa, na luzie, czyli tak jaką lubię. Podarte jeansy, na punkcie których ostatnio oszalałam, zestawiłam z tłoczoną bluzą. Sportowe buty, które noszę teraz najczęściej, mała torebka, plus niezobowiązujący płaszcz i nic mi więcej nie potrzeba.






Photos by Daniel Kulinski

COAT / Płaszcz: CMCN WOMAN
SWEATSHIRT / Bluza: PRIMARK
JEANS: MISS APT
TRAINERS / Buty: NEW BALANCE 574
BAG / Torebka: 'CHANEL'


3 comments:

  1. ohh mnie septum kusi i kusi :D chyba sobie sprawię go w końcu :P a Tobie bardzo z nim do twarzy :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! Do odważnych świat należy ;)

      Delete
  2. Jednak wole Ciebie bez kolczyka typu Septum i to zdecydowanie. No ale odważny krok z tym kolczykiem trzeba przyznać. Pozdrowienia z PL od imienniczki:)

    ReplyDelete